https://carlifestyle.pl/?p=1469

Oddział specjalny McLarena postanowił wypuścić limitowaną edycję hypercarów, które są swoistym blendem GT4/570S. Każdy z 10 egzemplarzy charakteryzować się będzie unikatowym wyglądem, zainspirowanym wersjami torowymi.

McLaren MSOX GT4/570S

McLaren MSOX GT4/570S

Poniżej mamy dwa rendery przedstawiające numer 8 i numer 10 z limitowanej edycji. Poza “rejsingową stylówką” McLaren został przeprojektowany przez sztab inżynierów w taki sposób, by jak najbardziej odtworzyć doznania panujące w GT4 zachowując przy tym homologację drogową. Wygląd zewnętrzny to dokładna kopia nadwozia GT4 wykonana z carbonu, wzbogacona jednak o klasyczne (dozwolone w ruchu drogowym) szyby, lampy itd.

McLaren MSOX GT4/570S

McLaren MSOX GT4/570S

Masywne skrzydło na tylnej klapie to dodatkowe 100kg docisku w momencie, gdy samochód zacznie się poruszać z torową prędkością. Wlot powietrza na dachu, zwany potocznie “kurnikiem” to kolejny dodatek, który znalazł się w limitowanej serii. Ma za zadanie nie tylko poprawić wentylację – dostarcza także dodatkowych walorów dźwiękowych podczas jazdy.

McLaren MSOX GT4/570S

McLaren MSOX GT4/570S

“Pod maską” praktycznie bez zmian. Jest tam w dalszym ciągu ten sam silnik. Przeprojektowano jedynie dolot powietrza. Podejrzewamy, że dzięki zmianie mieszanki znalazło się tam kilka dodatkowych koni mechanicznych. Zmianie uległ także układ wydechowy, który jest w całości wykonany z tytanu. Drze się ponoć wniebogłosy.

Z przodu pojazdu na pewno rzuci się nam w oczy nowa maska – inspirowana oczywiście – GT4. Wedle zapewnień tęgich głów McLarena – “wraz z wlotem na dachu oraz skrzydłem stanowi ona kompletny pakiet aerodynamiczny” .

McLaren MSOX GT4/570S

McLaren MSOX GT4/570S

W środku jest bardzo “minimalistycznie i rejsingowo” . Dwa fotele kubełkowe wykonane z carbonu, carbonowa konsola środkowa. Znalazło się także miejsce na kask.

Każdy z samochodów dostanie także klatkę i pasy bezpieczeństwa spersonalizowane pod kolor danego pojazdu. Samochody zostały zamówione przez McLaren NewPort Beach w Californii. Nie wiadomo jaka będzie ich cena, ale patrząc na egzotykę pojazdów oraz fakt, że jest ich tylko dziesięć, można się spodziewać, że nie będzie czegoś takiego jak “górna granica kwotowa” .

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się do naszego newslettera i otrzymuj najświeższe i najważniejsze informacje ze świata motoryzacji na swoją skrzynkę mailową!

Obiecujemy, że nie będziesz otrzymywać na swoją skrzynke śmieciowych informacji :)