https://carlifestyle.pl/?p=1599

W dzisiejszych czasach swapy silników nikogo już nie dziwią. Można się nawet pokusić o twierdzenie, że stały się mainstreamowe i każdy “poważny projekt” powinien zaliczyć przeszczep serca.

Najczęściej wybór pada oczywiście na takie silniki jak 2JZ Toyoty, RB26 Nissana czy chociażby LS z Chevroleta. Niektórzy chcą jednak być nieco bardziej oryginalni. Takim właśnie typem jest Jimmy. Kim jest Jimmy? Jest osobą, która do 37-letniej Hondy wsadziła silnik elektryczny z Tesli Model S P85.

This is what the Tesla Model S P85 drive unit looks like away from its home. Approximately 530lbs all together, including motor, inverter, gearbox and rear suspension. 400kW of power (536hp). All the torques. . . #teslonda #teslapowered #diyelectriccar #torque #wheeliemachine #honda

A post shared by Jimmy Built (@jimmy.built) on

Silnik umieścił z tyłu budując tym samym piekielnie szybkie RWD.

Silnik podpięty został do baterii o mocy 16kW, która pochodzi z Chevroleta Volta. Czego można spodziewać się po umieszczeniu tak dużego silnika w budzie, która jest “papierem podszyta”? Nawet jeśli do wagi pojazdu dorzucimy akumulatory, które ważą nie mało oraz napęd o wadze 240kg, “Teslonda” i tak napędzi się 0-100 w czasie 2,7 sekundy! Według właściciela, samochód jest w stanie zrobić ten sprint jeszcze szybciej.

Jestem ciekaw, jaki będzie finalny wynik tego potworka. Z pewnością auto to zawstydzi niejeden super-car na drodze.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się do naszego newslettera i otrzymuj najświeższe i najważniejsze informacje ze świata motoryzacji na swoją skrzynkę mailową!

Obiecujemy, że nie będziesz otrzymywać na swoją skrzynke śmieciowych informacji :)