Nie ujmując nikomu – Toyota Corolla (czy też w niektórych krajach znana jako Auris) niekoniecznie musi się nam wszystkim kojarzyć z samochodem sportowym. Jednak ta żółta strzała to zupełnie “inna para kaloszy” .
Prezentowana tutaj “Tojka” została gruntownie przebudowana. Poza tysiącem koni mechanicznych pod maską, przede wszystkim przeniesiono napęd na tylną oś. A wszystko to po to, by Fredric Aasbo mógł latać Corollą bokami w zawodach Formula Drift Championship.
Auto zostało zbudowane przez team Papadakis Racing. Pod maską znajduje się rzędowa czwórka, o pojemności 2.7-litra. (silnik 2AR-FE). Motor spięto z 4-biegową, manualną skrzynią biegów. By osiągnąć tak oszałamiającą moc wymieniono oczywiście szereg części – tunerzy wspominają niestety tylko o paru rzeczach, jak np. wtryski (Warner EFR 9174), czy pompa paliwa.
Auto może Wam się wydawać znajome. Nie, to nie deja vu. Team Papadakis zbudował bardzo podobny samochód w zeszłym roku. Tym razem pokuszono się jednak o budowę projektu w oparciu o nowszą budę. Taka decyzja pociągnęła oczywiście za sobą szereg kolejnych modów – chociażby stworzenia nowego, customowego wide-body. Co ciekawe, samochód zbudowano w zaledwie 3 miesiące.
Wisienką na torcie były pierwsze zawody Fredrica w Long Beach, skąd wrócił z przysłowiowym pudłem – zajmując pierwsze miejsce.