W wywiadzie, którego udzielił Lewis Hamilton – czterokrotny mistrz świata Formuły 1 – zdradził, że jego Pagani Zonda 760 LH jest najgorzej prowadzącym się samochodem, jaki posiada. A umówmy się, Hamilton wie na temat szybkich samochodów “to i owo” .
Podczas wywiadu dla Sunday Times, gdzie poruszono temat jego sporej kolekcji supercarów, zwycięzca z Hockenheim nie wypowiedział się na temat swojego one-offa z silnikiem Mercedesa zbyt przychylnie:
Zonda jest okropna do prowadzenia! Jest to najlepiej brzmiący samochód, który posiadam, jednak jeśli chodzi o prowadzenie – jest najgorsza. – Lewis Hamilton
Cóż, takie stwierdzenie można uznać za “bardzo dobitne” . Umówmy się, że gość raczej wie o czym mówi. W swojej kolekcji (rozdysponowanej pomiędzy domy w Monaco i Los Angeles) posiada aż 15 samochodów, z czego ponad połowa ma dopisek “Special” lub “Limited” . Do owej kolekcji można zaliczyć chociażby Ferrari 599 SA Aperta, białe LaFerrari Aperta, a także czerwone LaFerrari.
Skoro jesteśmy przy LaFerrari Aperta, mamy dla Was ciekawostkę. Ostatnio zostało ono odholowane spod restauracji w Malibu. Pojawiły się spekulacje jakoby zostało zabrane z powodu nieopłaconego miejsca parkingowego.
Prawda jest jednak dużo bardziej ekstrawagancka. Otóż Lewis Hamilton bardzo szanuje swoje samochody, a w edycjach limitowanych troszczy się o jak najmniejszy przebieg. Dlatego też jeśli dojedzie do postawionego sobie celu, woła wtenczas zaprzyjaźnionego laweciarza, który odstawia samochód z powrotem do domu.
Hamilton znany jest także z zamiłowania do amerykańskiej motoryzacji – posiada dwie sztuki Shelby Cobra 427s. Jego marzenia kończą się jednak na Ferrari 250GT California Spyder:
To wymarzony samochód, dokładnie takie jak to z filmu Wolny dzień pana Ferrisa Buellera [Ferris Bueller’s Day Off – ang.]. Gdy przejdę na emeryturę, to właśnie takim chcę jeździć. – Lewis Hamilton
Cóż, nam pozostaje marzyć, a Hamiltonowi życzymy szybkiego przejścia na emeryturę i fajnego 250GT.